Biskup świdnicki Marek Mendyk w czasie Mszy św. dziękczynnej za 2023 r. zachęcał do Bożego spojrzenia na dziecko i jego najbliższe otoczenie.
Ubiegłoroczny Sylwester zbiegł się z obchodzonym w Kościele tydzień po Bożym Narodzeniu Świętem Rodziny. W związku z tym biskup świdnicki w homilii nawiązując do historii Sary i Abrahama zauważył, że choć małżonkowie mieli wszystko – majątek, miłość, znaczenie – nie mieli dziecka.
- To ból i rozterka niejednej rodziny w naszych czasach. Wtedy też. Zresztą wtedy był to problem większy. Dziś jest to nieszczęście, wtedy było uważane za przekleństwo. Dziś jest to dotkliwy brak, wtedy była to katastrofa także z powodów ekonomicznych i społecznych – podkreślał bp Marek Mendyk.
Przytaczając dalszą ich historię pokazywał, że nawet „wynajęcie na matkę” niewolnicy nie rozwiązało problemu, ale uczyniło z ich domu miejsce niezgody, rywalizacji obu kobiet i zamętu.
- Ludzkie pomysły, choć mieszczące się w ramach ówczesnego prawa i obyczaju, nie tylko niczego nie rozwiązały, ale stworzyły sytuację jeszcze bardziej dramatyczną i nie do odwrócenia. Abrahamowi Bóg obiecał: „będziesz miał syna, a twoi potomkowie będą liczni, jak gwiazdy na niebie”. I Abraham uwierzył – ale usiłował jakoś „pomóc” Bogu. I okazało się, że tylko namieszał. Bo w końcu, wbrew fizycznym możliwościom, syn mu się urodził. Dziecko zawsze jest darem Boga. I niech już tak zostanie – dodał pasterz diecezji.
Przekonywał, że nie jest to prowokacja, bo choć biologiczne mechanizmy przekazywania życia są podobne u zwierząt, tylko człowiek zachowuje związek z dziećmi, a one z rodzicami.
Przechodząc do tekstu Ewangelii mówił o Świętej Rodzinie. - Dla obojga to Dziecko było zaskakującym darem. I oboje, nie wszystko rozumiejąc, ten dar przyjęli. Z zadania się wywiązali. Nie znamy szczegółów życia Świętej Rodziny. Domysłów powtarzał nie będę. Co wiemy jednak na pewno? Otóż to, że w tej niezwykle wyjątkowej sytuacji mieli do siebie zaufanie i szacunek. Mieli także szacunek dla Dziecka, dla życia, które zjawiło się przy nich. Podjęli się trudu opieki i troski. Ile wysiłku kosztowała ich już na początku ucieczka przed ludźmi Heroda? Ale najpierw – i o tym czytaliśmy w Ewangelii – ofiarowali Jezusa, to „swoje i nie swoje” Dziecko ofiarowali Bogu. To był zwyczaj i prawo powszechnie wtedy przestrzegane. Przypominało, że życie nie jest własnością rodziców. Oni dzieci otrzymują w depozyt, by strzec, rozbudzić w nich człowieczeństwo, wychować, by otworzyć na prawdę i dobro – zaznaczył bp Mendyk.
Przekonywał, że dzisiejszy świat zdołamy uratować przed zalaniem ludźmi innych narodów, kultur i religii tylko wtedy, gdy rodzina stanie się znowu rodziną, a życie będzie w niej oczekiwane, przyjmowane i strzeżone jak najważniejszy dar i podstawowa wartość.
- Na pewno powinniśmy się przeciwstawiać wszelkim usiłowaniom podważania i niszczenia instytucji rodziny. Na pewno powinniśmy być dalecy od wszelkich form niszczenia życia, czy manipulowania życiem – zachęcał.
Modlił się o to nie tylko w czasie Mszy św., ale i przed Najświętszym Sakramentem po jej zakończeniu dziękując za 2023 r. i prosząc o Boże błogosławieństwo na kolejny.