Wasze dziecko odeszło w wyniku wypadku, poronienia, choroby czy samobójstwa? Zespół odpowiednio przygotowanych do tego osób wesprze was w tym trudnym czasie.
Okres Bożego Narodzenia to czas pełen radości, spotkań rodzinnych i odkrywania prawdy wcielenia. Wiemy jednak, że jest on szczególnie trudny dla osób, które straciły kogoś bliskiego - tak rozpoczyna się zaproszenie na rekolekcje dla rodziców po stracie dziecka, które odbędą się w Bardzie w dniach 2-4 lutego. Zgłaszać można się pod numerem telefonu 513 928 321 lub na email: rekolekcje.strata@diecezja.swidnica.pl
Hasłem przewodnim spotkania modlitewno-formacyjnego są słowa Jezusa „Ja jestem z wami” zapewniające o Jego towarzyszeniu ludziom w dobrej i złej doli. W takiej roli widzą siebie także zaangażowani w prowadzenie: ks. Mirosław Rakoczy, diecezjalny duszpasterz rodzin, Aneta Rams, terapeuta NEST, specjalista w komunikacji w rodzinie, ks. Piotr Gołuch, ojciec duchowny świdnickiego WSD, bp Marek Mendyk, biskup świdnicki, a także rodzice, którzy przeszli przez to trudne doświadczenie utraty dziecka.
W programie rekolekcji znalazły się Msze św., konferencje, spotkania z psychologiem, ale też czas na rozmowy z księżmi i innymi rodzicami po stracie dziecka. Do Barda mogą przyjechać małżonkowie, ale także osoby indywidualne z całej Polski, będący na różnych etapach żałoby.
- Przyjechałam na prośbę męża, któremu bardzo zależało. Bałam się. Teraz cieszę się, że wzięłam w nich udział. Pomogła mi rozmowa z innymi rodzicami o uczuciach, o przeżyciach związanych ze stratą. Odkryłam, że nie jestem w tym osamotniona, poczułam się zrozumiana i zaakceptowana z moim bólem, cierpieniem. Pierwszy raz zostałam w pełni wysłuchana, bez dawania dobrych rad. Wracam do domu spokojniejsza - dzieliła się po przeżytych rekolekcjach Agnieszka.
- W czasie rekolekcji zeszło ze mnie ciśnienie. Poczułem się lepiej. Nie jestem samotny w przeżywaniu żałoby po stracie dziecka. Istnieją ludzie, którzy są w podobnej sytuacji. Fajne dzielić się swoimi przeżyciami z innymi - to jest dobre, przynosi ulgę i daje motywację do dalszego działania. Dochodzę do wniosku, że śmierć mojego dziecka nie jest przypadkiem. Pan Bóg nam ją dał, mimo że na krótki, ale bardzo intensywny okres, a potem zabrał. Czy to był test naszej miłości, opieki, wzajemnego szacunku? Nie wiem. Cieszę się z tego, że naszej córci jest teraz dobrze. Jakaś cząstka nas, rodziców, jest razem z nią w niebie. Jest święta. Pozostaje wiara i nadzieja na lepsze jutro. Mamy do kogo się modlić i wypraszać łaski za jej wstawiennictwem u Pana Boga - podkreśla Mariusz, jeden z uczestników.
Początek rekolekcji w piątek (2 lutego) o 17.30, a zakończenie w niedzielę (4 lutego) o godz. 14.