Po odmówieniu Koronki do Bożego Miłosierdzia sprzed kościoła św. Wojciecha Biskupa i Męczennika na Piaskowej Górze ruszył barwny orszak upamiętniający papieża Polaka.
Na czele maszerujących 14 kwietnia ulicami Wałbrzycha szli miejscowi duszpasterze i organizatorzy wydarzenia. Ci ostatni prowadzili śpiew i nieśli przygotowane na tę okazję baner i wizerunek św. Jana Pawła II. Uczestnicy natomiast mieli ze sobą flagi w barwach papieskich i narodowych, tworząc barwny orszak idący w kierunku sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego.
Na miejscu dołączył do nich biskup świdnicki Marek Mendyk, który przewodniczył Mszy św. i wygłosił homilię. - Bardzo dziękuję organizatorom tego wydarzenia. Ten marsz wpisuje się w przerwaną tradycję Mszy św. Papieskiej na stadionie u podnóża Chełmca, które odbywało się przez wiele lat. Po pandemii, która nam to wszystko poprzestawiała, organizatorzy uznali, że warto pomyśleć nad nową formułą wspomnienia Jana Pawła II. Stąd też zapewne ten marsz jest jakąś próbą nawiązania do tego, co było. Czy to już będzie kolejna, nowa tradycja - tego nie wiemy, może pojawią się jeszcze jakieś inne, do czego serdecznie zachęcam. Ale warto zawsze mieć jeden cel: promować papieskie nauczanie i stale przypominać o aktualności tego przesłania dzisiaj - mówił pasterz diecezji.
Podkreślał, że to nauczanie, zwłaszcza na temat małżeństwa i rodziny czy obrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci, jest dziś bardzo potrzebne. - Wobec banalizowania i w jakimś sensie także promowania zła musimy się wszyscy obudzić. Ludzi, którzy zabijanie chcą uczynić prawem, przyzwalają na zabijanie - takich trzeba się bać, a nie ich promować! Jeśli jest przyzwolenie na zabicie istoty najmniejszej, kompletnie bezbronnej, to cóż stoi na przeszkodzie, abyśmy się wzajemnie nie pozabijali? Nie wolno tego robić! To jest śmiertelny grzech! Ma prawo odebrać życie jedynie Ten, który je dał, stworzył. Nikt inny nie ma tego prawa: ani matka, ani ojciec, ani lekarz, żadna agencja, żadna konferencja ani rząd. Przeraża myśl o tych wszystkich, którzy zabijają swoje własne sumienie, aby móc dokonać aborcji - podkreślał.
Apelował, by słuchacze byli solidarni z życiem i upominali się o jego poszanowanie. Zaznaczył, że to apel do wszystkich, bez względu na ich przekonania religijne. - "Każda ludzka istota, każda ma prawo do absolutnego poszanowania podstawowego dobra, jakim jest życie. Uznanie tego prawa stanowi fundament współistnienia między ludźmi oraz istnienia wspólnoty politycznej" - przypominał Jan Paweł II w encyklice "Evangelium vitae". "Naród, który zabija własne dzieci, staje się narodem bez przyszłości!" - dodał, nawiązując do odbywającego się w Warszawie Marszu w Obronie Życia.