– Synod diecezjalny będzie okazją uczenia się synodalności – aby chcieć ze sobą rozmawiać, dzielić się doświadczeniem wiary, ale też ujawniać pojawiające się pytania i wątpliwości – mówi biskup świdnicki Marek Mendyk.
Kamil Gąszowski: Jednym z celów synodu jest nawrócenie duszpasterskie. Czy synod można uznać za pięcioletnie rekolekcje?
bp Marek Mendyk: To jest bardzo dobre określenie. Tak sobie wyobrażamy, że to będą wielkie rekolekcje. Myślę, że trzeba widzieć synod jako zaangażowanie, które będzie obejmowało różne obszary naszego życia w Kościele lokalnym. Wydarzenia synodalne to oprócz modlitwy i adoracji także dialog. Świadomie unikam słowa dyskusja. Ona na pewno będzie się pojawiać, ale chodzi przede wszystkim o życzliwy dialog, wzajemne słuchanie. Tego nas uczył Synod o synodalności, który zaproponował papież Franciszek. Myślę, że synod diecezjalny będzie okazją do uczenia się właśnie synodalności – aby chcieć ze sobą rozmawiać, dzielić się doświadczeniem wiary, ale też ujawniać pojawiające się pytania i wątpliwości.
Jeśli więc rekolekcje, to zadaniem synodu nie tyle jest stworzenie nowych dokumentów, ile zmiana mentalności?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.