W drugim spotkaniu cyklu uczestniczyło ponad 50 par. Chętnych było jednak znacznie więcej.
Już pierwsze spotkanie, które odbyło się 11 kwietnia, ściągnęło do Dziećmorowic ponad 30 par (więcej), które nie kryły zachwytu nad tą formą spędzenia wspólnego czasu.
- O randce dla małżeństw dowiedzieliśmy się od koleżanki, która po prostu wysłała plakat na Messengera. Ponieważ bardzo lubimy spędzać razem czas i słuchać muzyki, to perspektywa kolacji wydała nam się bardzo interesująca. Dlatego też postanowiliśmy pojechać. Tym bardziej że ciekawi byliśmy konferencji, jaką dla nas przygotowało jedno z małżeństw, a i muzyka na żywo nie rozpieszcza nas podczas naszych domowych kolacji - uśmiecha się Kasia.
- Pary, które podjęły się organizacji tego wydarzenia, bardzo dobrze się przygotowały. Chciały zrobić coś dla innych, bo sami wiedzą, jak ważne jest spędzanie wspólnie chwil, a jak w dzisiejszym zabieganiu często tego brakuje. Już na przywitanie czekały na nas pyszne kanapki, kawa, herbata itd. Potem była krótka zabawa wymagająca wspólnej pracy małżonków, konferencja i dialog do przygotowanych pytań. Przy kolacji pojawił się też muzyk, który umilił nam wspólne chwile piękną grą na skrzypcach. Samo otoczenie, lampki przy suficie, świeczka na stole, muzyka - to wszystko tworzyło niepowtarzalny klimat - dodaje jej mąż Daniel.
Dzięki takim opiniom kolejne spotkanie, zorganizowane przez Annę i Andrzeja Wieliczków, Iwonę i Pawła Sowów oraz ks. Radosława Mielczarka, które odbyło się w świdnickim Starym Młynie 8 maja przyciągnęło ponad 50 par. Chętnych było więcej, ale z przyczyn logistycznych organizatorzy musieli zamknąć listę.
- Tegoroczny cykl spotkań mówi o mocy przysięgi małżeńskiej. I po miłości będziemy dziś dialogować o wierności, a w czerwcu o uczciwości. Wchodząc w temat, chciałbym, byście wzięli do ręki kartki, które znajdują się na waszych stolikach, i naśladowali to, co będę robił ze swoją - zapowiadał ks. Radosław Mielczarek, dając instrukcję złożenia jednej z figur origami. – Podobnie jest z przysięgą małżeńską. To ona jest pewną instrukcją na życie we dwoje. Bez niej bardzo łatwo można się pogubić, pobłądzić. Żyjąc inaczej, po swojemu, wbrew zasadom, narażamy się na niepowodzenie - mówił dalej.
Po nim głos zabrali Krzysztof i Anna Strugowie, doradcy życia rodzinnego, którzy opowiedzieli o swoim doświadczeniu wierności.
- Ostatnio usłyszeliście o miłości, która jest nieodwołalna i bezwarunkowa. Dzisiaj chcemy natomiast powiedzieć o wierności wobec tej miłości. Nie rodzicom, księdzu, sąsiadom, ale żonie i mężowi. Mamy ich kochać, dla nich się spalać i o nich walczyć. Ta wierność polega m. in. na tym, by proporcjonalnie dźwigać trudności według zdolności, na wspólnym rozwiązywaniu problemów bez uciekania się do trzecich osób, nie straszeniu się rozstaniem czy rozwodem, ale i przestrzeganiu Bożych przykazań - wymieniał Krzysztof.
- Dobrze też jest mieć hierarchię wartości, w której trzeba zacząć od relacji z Panem Bogiem. I nawet jeśli ona jest ułomna, słaba, niedopracowana, powinna mieć pierwszeństwo nad troską o siebie, małżonków, rodzinę. Ułożenie hierarchii w taki sposób daje nadzieję na dotrzymanie wierności - podkreślała Anna.
Po ich prelekcji obecne pary miały czas na dialog, w którym mieli podać własną definicję wierności oraz byli zachęceni do podjęcia postanowienia, dzięki któremu okazywanie wierności współmałżonkowi będzie pełniejsze i bardziej konkretne. Ostatnim punktem programu była kolacja, której towarzyszyła muzyka na żywo, a uczestnicy mieli okazję kontynuować swój dialog.
Kolejna ostatnia już Randka Małżeńska z cyklu odbędzie się 12 czerwca w Lasocinie koło Pieszyc, a jej tematem będzie uczciwość małżeńska. Zapisy na stronie mocmalzenstwa.pl. Ilość miejsc ograniczona.