Do dawania świadectwa wiary i bycia apostołem Słowa w codziennym posługiwaniu pasterz diecezji zachęcał mających przyjąć święcenia w stopniu prezbiteratu diakonów.
W czasie uroczystej Mszy św. w katedrze biskup świdnicki Marek Mendyk 25 maja udzielił dk. Januszowi Małysiakowi, dk. Mateuszowi Bandurze oraz dk. Ireneuszowi Cymborskiemu święceń prezbiteratu (więcej o nich).
Kierując słowo do zebranych w świątyni przedstawicieli duchowieństwa i laikatu, zachęcał, by ogarnąć przyszłych kapłanów modlitewną pamięcią i wdzięcznością. Razem z wyświęcanymi modlił się natomiast za wszystkich, wśród których rodziło się i rozwijało ich powołanie. Zwrócił też uwagę na liturgię słowa, która zachęcała przyjmujących, aby nie wahali się pójść za Jezusem. - Ufni W Bożą obecność i pomoc mamy iść, by to Słowo nieść innym. Nawet wtedy, gdy rodzi się w nas niepokój czy lęk: „przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem” - jak słyszymy dzisiaj. Także wtedy mówi do nas Chrystus, a może nawet wypomina: „nie mów: »Jestem młodzieńcem«, gdyż pójdziesz, dokądkolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. Nie lękaj się, bo jestem z tobą, by cię chronić, mówi Pan”. Jakże wspaniałe są te słowa z księgi proroka Jeremiasza, zwłaszcza te ostatnie: „I wyciągnąwszy rękę, dotknął ust moich i rzekł mi: oto kładę moje słowa w twoje usta" (por. Jr 1,4-9) - cytował pasterz diecezji.
Przekonywał, że by dojść do chwały nieba, trzeba z ufnością prosić o umiejętność głoszenia tego słowa. - Uczcie się stale, jak być apostołem Słowa w codziennym posługiwaniu. Na wzór św. Pawła, który pisząc do swojego serdecznego współbrata Tymoteusza, przypomina: „Niechaj nikt nie lekceważy twego młodego wieku; bądź wzorem dla wiernych w mowie, w obejściu, w miłości, w wierze, czystości. Nie zaniedbuj w sobie charyzmatu, który został ci dany za sprawą proroctwa i przez nałożenie rąk kolegium prezbiterów. W tych rzeczach się ćwicz, cały im się oddaj, aby twój postęp był widoczny dla wszystkich". Waszą mocą niech będzie codziennie sprawowana Najświętsza Eucharystia. Niech bliskość Eucharystii przemienia waszego ducha, niech kształtuje waszą duchowość z Chrystusem. Bo właściwym działaniem Eucharystii jest przemiana człowieka w Boga. Nie powinniśmy więc oddzielać naszego życia od Eucharystii. W chwili, kiedy to robimy, coś pęka. Ludzie pytają nas: ,,Skąd czerpiecie motywację, radość i siłę robić to, co robicie?". Eucharystia ma w sobie coś więcej niż samo przyjmowanie; w niej zawiera się również zaspokojenie głodu Chrystusa - podkreślał bp Mendyk.
Dalej pouczał przyszłych prezbiterów, że wiara kapłana polega na tym, iż ufa dozgonnie Temu, który w dniu święceń udziela sakramentalnej mocy. To Jemu, Najwyższemu i Wiecznemu Kapłanowi, powierza się całkowicie i wierzy, „że do końca swoich dni będzie ogarniał go zewsząd swą Boską miłością. - Przyprowadzimy do Boga naszych braci i siostry nie przez wielomówstwo i elokwencję, ale przez pokorne, autentycznie ewangeliczne życie - przylgnięcie do Jezusa. Do Jezusa ludzie zawsze przyjdą. Przyjdą także do ciebie, jeśli będziesz blisko Jezusa. To przylgnięcie do Niego jest najskuteczniejszym sposobem przekonywania, ponieważ uwiarygodnia nasze słowa i nadaje im właściwą moc. Słowa pozbawione świadectwa ewangelicznego życia nie tylko straciłyby na wartości, ale podważałyby wiarygodność głoszonej Ewangelii - zaznaczył biskup świdnicki.
Odniósł się także do tematu nowej ewangelizacji, do której wzywa Kościół, a która wymaga od wszystkich, zwłaszcza od kapłana, postawy wiary pewnej, wypróbowanej. - To właśnie przez wiarygodność kapłańskiego życia nadajemy moc ewangelizacji, w którą się angażujemy. Ewangelizować może tylko ten, kto sam poddał się i poddaje ewangelizacji, kto jest gotów dać się odnowić duchowo przez spotkanie i życiowe zjednoczenie z Jezusem Chrystusem - dodał.
Zachęcał do zatroskania o wewnętrzną spójność między życiem i nauczaniem, powołując się na słowa św. Grzegorza z Nazjanzu, który już jako młody kapłan, bardzo radykalnie postrzegał swoją kapłańską posługę: „Trzeba zacząć od oczyszczenia siebie, zanim będzie się oczyszczało innych; trzeba posiąść naukę, by móc uczyć; trzeba stać się światłem, by oświecać, samemu zbliżyć się do Boga, by innych do Niego przybliżać, być uświęconym, by uświęcać..." (Orationes, 2, 71).
- Modlitwa święceń przywołuje modlitwę samego Jezusa, który prosi za nami usilnie, abyśmy godnie, święcie i wiernie przeżyli kapłaństwo. Dlatego godność prezbiteratu domaga się świętości i wierności. Kościół i wszyscy ludzie mają prawo oczekiwać od nas postawy godnej kapłana. Godność, świętość i wierność mają być widoczne w naszym człowieczeństwie, w ewangelicznym stylu życia, w kulturze słowa, a także w zewnętrznym sposobie bycia. Mamy stale dojrzewać w Jezusie Chrystusie. Co to dla nas znaczy? Jezus ma inną wizję dojrzałości niż my często myślimy: dojrzałość oznacza zdolność do tego, by być prowadzonym tam, gdzie się nie chce iść, i zgodę na to, by być tam prowadzonym. I to ze świadomością, że się jest prowadzonym przez Niego - przez samego Jezusa - wyjaśniał biskup, prosząc przyjmujących święcenia, by dali się poprowadzić Chrystusowi z ufnością przez rozmaite wydarzenia i nigdy nie tracili wiary w miłosierdzie Boże.
Po homilii nastąpił obrzęd święceń prezbiteratu, a po jego zakończeniu neoprezbiterzy dołączyli do koncelebrujących Eucharystię księży. Wśród nich byli także: bp Adam Bałabuch, bp Ignacy Dec, przedstawiciele kurii i seminarium, proboszczowie z rodzinnych parafii neoprezbiterów i zaprzyjaźnieni duchowni. Na koniec nowo wyświęceni kapłani podziękowali wszystkim za pomoc w przygotowaniu tej uroczystej celebry i towarzyszenie na drodze powołania.