Na kilka dni przed patronalnym świętem wspólnota Przyjaciół Oblubieńca zebrała się, by dziękować za miniony rok formacji. Słowo Boże dało im cenną radę.
Zauważył to bp Adam Bałabuch, który przewodniczył uroczystej Mszy św. w świdnickiej katedrze 15 czerwca, na której zebrali się przedstawiciele grupy.
- Jesteśmy powołani do tego, by stawać się prawdziwymi przyjaciółmi Boga. Pomocą na tej drodze jest niewątpliwie wspólnota Przyjaciół Oblubieńca, która jednoczy się wokół Jezusa Chrystusa, jedynego Zbawiciela i Pana, który jest Oblubieńcem Kościoła i naszym przyjacielem. To On objawia nam miłość Boga Ojca, zaprasza do budowania Królestwa Bożego i posyła, by iść na cały świat i czynić Mu uczniów ze wszystkich narodów - przypominał biskup pomocniczy.
Podkreślał, że poprzez formację swoich członków wspólnota umacnia Kościół oraz budzi świadomość powszechnego powołania chrześcijan do głoszenia Ewangelii. Ma się to dokonywać słowem, ale przede wszystkim świadectwem codziennego życia.
ZOBACZ GALERIĘ:
- To jest również nasze posłanie. Iść z Chrystusem we wszelkie ludzkie biedy: grzech, chorobę, zagubienie. Istotą jest, by wszystkie ludzkie słabości dotykać Bożą miłością i naszą modlitwą. Takie jest właśnie nasze posłanie - być blisko naszego Oblubieńca, ale też i drugiego człowieka przez miłość i modlitwę. W taki sposób trzeba nam przygarniać wszystkich do Jezusa. Naszym powołaniem jest żyć i kochać tak, jak Chrystus - dodał.
Za przykład postawy przyjaciela Boga bp Adam dał biblijnego proroka Elizeusza, o którym tego dnia opowiadało pierwsze czytanie. Ks. Radosław Mielczarek natomiast, witając przybyłych na spotkanie przypomniał, że patronem Przyjaciół Oblubieńca jest inny prorok - św. Jan Chrzciciel. Wraz z nim i biskupem Mszę św. koncelebrowali inni księża związani ze wspólnotą: ks. Stanisław Piskorz, ks. Grzegorz Wołoch, ks. Tomasz Kowalczuk, ks. Krzysztof Malinowski i ks. Paweł Reizer.
Po zakończeniu Eucharystii wszyscy przeszli na teren świdnickiego seminarium, gdzie odbył się piknik.