Pod koniec czerwca w Krzeszowie 34 nauczycieli religii wzięło udział w dniach skupienia i modlitwy, które poprowadził ks. Radosław Mielczarek.
Tradycyjnie po zakończeniu roku szkolnego Wydział Katechetyczny Diecezji Świdnickiej zorganizował w dniach 24-26 czerwca rekolekcje dla nauczycieli religii. Koordynatorem wydarzenia, które odbyło się w Krzeszowie, był ks. Damian Mroczkowski, a ćwiczenia duchowe poprowadził ks. Radosław Mielczarek.
- Nie chciałem, żeby w tym czasie dominowały tematy dotyczące obecności katechezy w szkole i zapowiadanych przez ministerstwo zmian. Zależało mi, byśmy na początku wakacji wrócili do podstaw wiary, do karygmatu i w dalszą drogę ruszyli z nadzieją. Dlatego rozpoczęliśmy nasze rozważania od słów Jezusa: "Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię" (Mt 11,28). Mówiłem o zmęczeniu po kolejnym intensywnym roku pracy i potrzebie wytchnienia - wyjaśnia wikariusz parafii NMP Królowej Polski w Świdnicy.
Tematem rekolekcji były słowa zaczerpnięte z Listu do Hebrajczyków, które są także hasłem diecezjalnego synodu. Na ich podstawie duchowny przekonywał, że gdy wokół dzieją się różne, czasem trudne rzeczy, musimy patrzeć na Jezusa. Powoływał się przy tym na biblijne sceny.
- Rozpoczęliśmy od burzy na jeziorze, na przykładzie której ks. Radosław pokazał nam, że również wokół nas zdarzają się burze. Występują one zarówno w pracy, jak i w życiu prywatnym. I może się czasem wydawać, że Jezus śpi, nie reaguje. Ale On nam po prostu ufa, czeka aż zwrócimy ku Niemu nasz wzrok. Przekonywał przy tym, że tak jak w przypadku celnika Mateusza, Chrystus już wcześniej nas zobaczył ze wszystkimi naszymi talentami, zdolnościami, ale i ranami. Dostrzegł w nas dobro dlatego patrzy z miłością, z jaką nikt inny na nas nie patrzy. Często jednak ten wzrok przysłania nam grzech, co ksiądz pokazał nam na przykładzie jawnogrzesznicy - relacjonuje Beata, katechetka z Głuszycy.
Kolejne konferencje dotyczyły Eucharystii, posłania do tych, którzy myślą, że Bóg o nich zapomniał, i pokazania im, że nie tylko w kościele, ale również w życiu codziennym Jezus na nich patrzy i oni też mogą patrzeć na Niego.
- Jezus bardzo lubił nauczać przez świadectwo, co było bardzo skuteczne. Pokazywał uczniom jak być dobrym człowiekiem, jak dążyć do świętości właśnie przez świadectwo. Uczniowie patrzyli na Jezusa i mogli Go naśladować. My też chcemy patrzeć na Jezusa i Go naśladować. Uczy nas tego ewangelista Marek (Mk 1,21-37), pokazując jeden dzień z życia Jezusa. Ten obraz uczy, jak praktycznie układać sobie harmonogram i priorytety dnia. Jak naśladować Jezusa, kroczyć Jego śladami w codzienności - podkreślał ks. Mielczarek w ostatniej konferencji.
Formujących się katechetów odwiedził biskup świdnicki Marek Mendyk, który razem się z nimi modlił, ale i rozmawiał przy ognisku. Dziękował też za trud, który wkładają w codzienną pracę w placówkach edukacyjnych i parafiach. Życzył, by czas wakacji pozwolił zebrać siły przed kolejnym rokiem wymagającej służby.