I niewiele zdziałał tam cudów z powodu ich niedowiarstwa (Mt 13,58).
Aktualnie jestem w Medjugorje - małej miejscowości w Bośni i Hercegowinie, znanej z objawień Matki Bożej. Ludzie przyjeżdżają tutaj z wieloma intencjami. Czy zostaną one wysłuchane? Myślę, że tak. Czy to, o co proszą, stanie się? Myślę, że nie wszystko.
Z mojego skromnego doświadczenia wiem, że Bóg działa wtedy, kiedy coś jest zgodne z Jego wolą, prowadząc osobę proszącą do nieba i pomagając się rozwinąć duchowo. Po drugie potrzebna jest wiara, czyli otwarcie serca na Prawdę. Potrzeba dać coś z siebie, patrzeć na Boga, poszukiwać Go w życiu, być z Nim, rozmawiać z Nim, poznawać Go i pozwolić Mu działać tak, jak On uważa. Wtedy dostrzeżemy cuda w swoim życiu. Nie tylko tu, w Medjugorje, ale i w każdej miejscowości, w której żyjemy na co dzień.