Kobiety odwiedziły Strażniczkę Wiary

W uroczystość Wniebowzięcia NMP bardzkie sanktuarium wypełniły setki pań. Przyjechały tu z całego Dolnego Śląska, by uczcić Bożą wybrankę.

Uroczystej Mszy św. przewodniczył biskup świdnicki Marek Mendyk, który w homilii przypomniał, że motywem wywyższenia Maryi była jej wiara, zawierzenie Stwórcy. - Zwróciła na to uwagę św. Elżbieta w czasie nawiedzenia. Właśnie wtedy wyznała ona swojej krewnej: „Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana'' (Łk 1,45). Całe ziemskie życie Maryi upłynęło w wielkim zawierzeniu Panu Bogu. Dlatego tak wielkie wyróżnienie spotkało Ją po zakończeniu ziemskiej drogi życia. Została przed wszystkimi ludźmi wzięta do nieba – podkreślał pasterz diecezji.

Wyjaśniał, że Maryja jako biblijna niewiasta jest obecna w centralnym wydarzeniu zbawczym. - Gdy „nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego zrodzonego z niewiasty” (Ga 4,4). W tych słowach czytanych z Listu do Galatów św. Paweł apostoł wiąże ze sobą zasadnicze momenty, które w sposób istotny wyznaczają spełnienie tajemnicy „odwiecznie ukrytej w Bogu”. Syn-Słowo rodzi się jako człowiek z niewiasty, gdy nadchodzi „pełnia czasu”. To wydarzenie prowadzi do punktu centralnego i kluczowego w dziejach człowieka na ziemi – zauważył bp Mendyk.

Dalej odniósł się do zestawienia Ewy (Stary Testament) z Maryją (Nowy Testament), które można odczytać również jako „nowy początek” godności i powołania kobiety. - W Maryi spotykają się dwa wymiary kobiecego powołania; spotkały się i zespoliły w sposób wyjątkowy, tak że jedno nie wykluczyło drugiego, ale przedziwnie się dopełniło. U podstaw jednego i drugiego wymiaru jest miłość. Jeśli godność kobiety świadczy o miłości, jakiej ona doznaje, ażeby wzajemnie miłować, to biblijny paradygmat „Niewiasty” zdaje się dopowiadać, jaki jest właściwy porządek miłości, która stanowi powołanie kobiety. Chodzi tutaj o powołanie w znaczeniu podstawowym, można by powiedzieć „uniwersalnym”, które z kolei konkretyzuje się i wyraża poprzez wielorakie „powołania” kobiety w Kościele i w świecie – kontynuował biskup.

Przekonywał, że moralna siła kobiety, jej duchowa moc, wiąże się ze świadomością, że Bóg w jakiś szczególny sposób zawierza jej człowieka. - Bóg zawierza każdego człowieka wszystkim ludziom i każdemu z osobna. Jednakże to zawierzenie odnosi się w sposób szczególny do kobiety — właśnie ze względu na jej kobiecość — i w sposób szczególny stanowi też o jej powołaniu. Dzięki tej świadomości, temu zawierzeniu, moralna siła kobiety daje o sobie znać w bardzo wielu postaciach niewieścich ze Starego Testamentu, z czasów Chrystusa, z epok następnych, aż do naszych dni. Nie będę imion tych kobiet przytaczał. Jest ich naprawdę wiele i wiele z tych imion sami moglibyśmy przywołać. Ale przypomnijmy jeszcze raz i to warto z całego kazania zapamiętać: kobieta jest mocna świadomością zawierzenia, mocna tym, że Bóg „zawierza jej człowieka” zawsze i wszędzie, nawet w warunkach społecznego upośledzenia w jakich może ona się znaleźć - podsumował.

Na koniec zawierzył obecnych na Mszy św. Wniebowziętej, szczególnie panie, które przyjechały w ramach pielgrzymki kobiet.

- Nie wiedziałam o tej okoliczności. Przyjechałam do bardzkiego sanktuarium, bo chciałam w wyjątkowy sposób przeżyć tę maryjną uroczystość. Jednak cieszę się, że przy okazji mogłam popatrzeć na Matkę Bożą przez pryzmat jej kobiecości – komentuje Teresa.

« 1 »