Moją matką i moimi braćmi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je (Łk 8,19-21).
Syn Boży przyjął ludzką naturę, wszedł w ludzkie życie w całej jego konkretności. Miał krewnych, konkretnych wujków, ciocie itd. Dzisiejsza Ewangelia przychodzi z pięknym przesłaniem dla każdego z nas - mogę się stać bratem lub siostrą Pana Jezusa - jeśli tylko na co dzień wsłuchuję się w słowo Boże i staram się je wypełniać. Więcej, możemy uczestniczyć w Bożym macierzyństwie, czyli w tym, w czym Maryja jest absolutnie jedyna i wyjątkowa. Mianowicie ja i ty, i miliony innych możemy stać się jakby matką Syna Bożego - jeżeli nie tylko wsłuchujemy się w słowo Boże i staramy się je wypełniać, ale ponadto przyczyniamy się do tego, że On rodzi się w duszach coraz to nowych ludzi.
Ojciec Jacek Salij ciekawie podsumował swój komentarz: „Krótko mówiąc, dzisiejsza Ewangelia daje nam głęboki wgląd w tajemnicę wcielenia. Kiedy Syn Boży stał się człowiekiem, wszedł w konkretną ludzką sytuację i garstka konkretnych ludzi była Jego krewnymi. Ale po to Syn Boży stał się człowiekiem, żeby miliony ludzi stały się Jego braćmi i siostrami, uczestnikami Bożej rodziny”.
Dziś w krakowskim Kościele wspomnienie Matki Bożej od Wykupu Niewolników, dlatego w Jej matczyne dłonie powierzamy naszą duchową wolność Dzieci Bożych.