Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze poznania; sami nie weszliście, a przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli (Łk 11,47-54).
W dzisiejszej Ewangelii Jezus ostro krytykuje faryzeuszów i uczonych w Prawie za ich hipokryzję i niekonsekwencję. Zarzuca im, że budują grobowce prorokom, których ich przodkowie zabili, co jest wyrazem obłudy faryzeuszy i uczonych. Jezus wskazuje, że mimo zewnętrznych gestów pobożności, zachowania rytuałów, tradycji - ich serca są dalekie od Boga.
Jezus uświadamia nam, że istnieje niebezpieczeństwo formalizmu, hipokryzji w naszej pobożności. Zarzuty wobec faryzeuszów i uczonych w Prawie są ostrzeżeniem dla nas i skłaniają do refleksji nad autentycznością w wierze. Czy nasza wiara jest wyrazem prawdziwej miłości do Boga i bliźnich? Czy działania są zgodne z naszymi przekonaniami? Czy nie popadamy w obłudę, starając się jedynie o zewnętrzne pozory pobożności?
Rozważając dzisiejszy fragment Ewangelii, możemy zastanowić się nad tym, jak wygląda nasza relacja z Bogiem i jak nasze wiara i pobożność wpływają na innych. Czy w naszym życiu nie ma elementów obłudy, gdzie może na zewnątrz coś wygląda dobrze, a wewnątrz brakuje szczerości? Czy nasza wiara pomaga innym zbliżyć się do Boga, czy też przez czyny i słowa nieświadomie przyczyniamy się do oddalenia innych od Jego miłości?
Może jak faryzeusze nieświadomie utrudniamy innym dostęp do Bożej łaski, praktykowania wiary tym, którzy szczerze się nawrócili do Boga? Może jesteśmy uprzedzeni do nich z powodu ich trudnej przeszłości?
Jezus wskazuje nam, jak ważna jest autentyczność w wierze i podkreśla, że prawdziwa pobożność pochodzi z serca, a nie z zewnętrznych rytuałów i gestów. Dlatego starajmy się czcić Boga nie tylko słowami, gestami, tradycją, ale w codziennym życiu przestrzegajmy zasad Ewangelii, nauki Kościoła, stawajmy w obronie prześladowanych i głoszących Chrystusa. Bądźmy odważnymi i autentycznymi świadkami wiary, abyśmy nie zostali zaliczeni do grona odpowiedzialnych za krew proroków i apostołów.