Bądźcie podobni do ludzi oczekujących swego pana (Łk 12,35-38).
Jesteśmy dziećmi Bożymi i każdego dnia zmierzamy do celu naszego życia, którym jest powrót do Domu Ojca. Dziś w Ewangelii Chrystus zaprasza nas do głębszej miłości, która potrafi czuwać i jest gotowa otworzyć drzwi Panu, kiedy przyjdzie.
Chrześcijanin nie jest rozbitkiem bez kompasu. Wie, skąd przychodzi, dokąd idzie i jak dotrzeć. Zna cel, sposób, w jaki przejść i trudności, jakie mogą go napotkać. Mieć to stale na uwadze pomoże nam być czujnymi i otworzyć drzwi, gdy Pan nas zawoła. Wezwanie do czujności i odpowiedzialności jest często powtarzane przez Jezusa, z dwóch oczywistych powodów: ponieważ Jezus nas kocha i "budzi"; kto miłuje nie zaśpi. I ponieważ wróg, diabeł, nie przestaje nas kusić. Myśl o niebie i piekle nie może odciągać nas od obowiązków codziennego życia, ale jest zdrową i urzeczywistnioną myślą i zasługuje na gratulacje od Pana:
Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie.
Jezu, pomóż nam żyć uważnie i czujnie każdego dnia, zawsze Cię kochając.
Święty Janie Pawle II, wypraszaj nam potrzebne dary Boże na naszej drodze do Nieba.