Wszystko, co dobre, szybko się kończy

O inicjatywie kapłana pisaliśmy już kilka razy. Ksiądz Mielczarek regularnie organizuje połączone z kolacją i czasem na dialog warsztaty dla małżonków, które niezmiennie cieszą się popularnością. W ostatniej w tym roku randce w świdnickim Hotelu Esperanto wzięło udział ponad 50 par, a tematem rozważań była komunikacja. – Wydaje nam się, że to jest klamra spinająca wszystkie dotychczasowe wątki poruszone przez prelegentów – od relacji małżeńskiej, przez rodzicielstwo, po życie zawodowe. Stąd postanowiliśmy dziś powiedzieć nieco więcej, jak dobrze się słuchać i jak mówić, żeby być zrozumianym. Ważne jest jednak to, byśmy chcieli nawzajem siebie słuchać i umieli sobie przebaczyć, co również będzie tematem naszego spotkania – podkreślała Anna Strug, która wraz z mężem prowadzi we Wrocławiu poradnię rodzinną. – My też się kłócimy. Dlatego to, że podejmujemy ten temat, wcale nie znaczy, że on nas nie dotyczy. Chcemy dać wam jednak pewne światło, jak rozwiązywać różne małżeńskie problemy. Często gdy rozmawiamy ze sobą, mówimy o tym, co u nas się wydarzyło, ale zapominamy, że w komunikacji najważniejsze jest dzielenie się sobą. Budujemy więź dopiero wtedy, gdy mówimy o tym, kim naprawdę jesteśmy, co czujemy, o czym marzymy, czego chcemy, a czego nie – wyjaśniał Krzysztof Strug. Następnie, posługując się przykładami ze swojego życia, małżonkowie mówili o komunikacji bezpośredniej i pośredniej. Uczestnicy zdobytą wiedzę mogli wykorzystać podczas części warsztatowej, której towarzyszyła muzyka klasyczna w wykonaniu wiolonczelisty Miłosza Nowakowskiego.