Seminarium Odnowy Wiary w Świdnicy przyniosło uczestnikom przełomowe pytanie o miejsce Chrystusa w codziennym życiu.
Seminarium odbywa się w kościele NMP Królowej Polski w Świdnicy i regularnie uczestniczy w nim ok. 160 osób. Centralnym tematem kolejnego spotkania było uznanie Jezusa Panem własnego życia. Uczestnicy stanęli przed fundamentalnym pytaniem o to, kto faktycznie zajmuje pierwsze miejsce w ich sercach i podejmuje najważniejsze decyzje. Ks. Radosław Mielczarek, który prowadził spotkanie, podkreślał, że oddanie kontroli Chrystusowi nie jest jednorazowym aktem, lecz procesem wymagającym codziennego odnawiania.
– Seminarium trochę zmienia swój charakter. Do tej pory słuchaliśmy i przyjmowaliśmy pewne prawdy, które stają się dla nas obiektywną rzeczywistością. Podejmowaliśmy decyzję wiary, która polega na przyjęciu prawdy o Bożej miłości, o tym, że jesteśmy grzesznikami i potrzebujemy zbawienia, które daje tylko Jezus. Podejmowaliśmy tę decyzję w sercu, a dzisiaj przychodzi czas, aby wypowiedzieć ją ustami – mówił wikary par. NMP Królowej Polski.
Dalej wyjaśniał, co w praktyce oznacza uznanie Jezusa Panem życia. Tłumaczył, że nie chodzi o powierzchowną deklarację, ale o głęboką przemianę perspektywy, w której człowiek dobrowolnie oddaje Bogu prawo do kierowania swoim życiem. Porównał tę relację do monarchii konstytucyjnej, gdzie król pełni jedynie funkcję reprezentacyjną, nie mając realnej władzy.
– Czasami w naszym życiu jest bardzo podobnie. Mówię o Panu Bogu, noszę krzyżyk na szyi czy koszulkę z logiem religijnym. Na zewnątrz jestem przy Panu Bogu, ale wewnętrznie nie ma we mnie decyzji, żeby On był na pierwszym miejscu. Czasami jest On tylko dodatkiem. Czasami jest na pokaz. Możemy mówić: „Jezu, Ty jesteś królem, ale to ja jestem premierem i to ja będę rządził”. Dziś możemy świadomie zmienić tę optykę – dodawał, zachęcając uczestników do refleksji nad autentycznością ich relacji z Bogiem.
Wielokrotnie też podkreślał, że oddanie kontroli Jezusowi nie oznacza utraty wolności, wręcz przeciwnie – prowadzi do jej zyskania. Wyjaśniał różnicę między ziemskim rozumieniem władzy a panowaniem Chrystusa, które nie zniewala, lecz wyzwala.
– Jezus jest Panem, jednak my nie jesteśmy Jego niewolnikami, ale braćmi. Jesteśmy dziećmi tego samego Ojca. Biblia mówi, że Jezus ma władzę w niebie i na ziemi. Nie jest to władza częściowa, ograniczona czasem lub przestrzenią. Ma wszelką władzę, a to oznacza, że w moim i twoim życiu nie ma takiej sytuacji, którą nie mógłby się zająć – tłumaczył, wskazując na uniwersalny wymiar Bożego panowania.
Przedstawił praktyczny wymiar uznania Jezusa Panem życia jako zmianę perspektywy w podejmowaniu codziennych decyzji. Zachęcał uczestników, by w różnych sytuacjach zadawali sobie pytanie: „Co zrobiłby Jezus na moim miejscu?”.
– Wybrać Jezusa jako Pana, to pozwolić Mu decydować. Gdy przyjmuję Jego zaproszenie, odkrywam, że największym szczęściem jest właśnie bycie przy Jezusie, bycie podporządkowanym Jezusowi. Pierwsza, co może w nas się urodzić, to myśl, że jeśli komuś się podporządkuję, to na pewno stracę. Nic bardziej mylnego. Nic nie tracisz, gdy oddajesz się Jezusowi. Jest Panem, który wyzwala, a nie wiąże. Jezus chce dać ci wolność – przekonywał.
Kulminacyjnym momentem spotkania była wspólna modlitwa, podczas której uczestnicy mogli świadomie i publicznie wyznać, że Jezus jest Panem ich życia. Ks. Mielczarek podkreślał, że taka deklaracja musi być szczera i osobista, a jej wartość polega na autentycznym zaangażowaniu serca, nie tylko wypowiedzeniu formuły.
Spotkania odbywają się w każdy poniedziałek i potrwają do 9 czerwca.