Przepraszanie w małżeństwie to nie gest, lecz postawa. Takie przesłanie wybrzmiało podczas ostatniego spotkania Randki Małżeńskiej.
W ramach ostatniego spotkania Randki Małżeńskiej uczestnicy pochylili się nad pozornie prostym słowem – „przepraszam”. W rzeczywistości okazało się ono kluczem do głębszego rozumienia miłości, pokory i gotowości do odbudowywania relacji. Swoim świadectwem podzielili się Alicja i Rajmund Potrzebowie, którzy w niezwykle szczery sposób opowiedzieli o własnych doświadczeniach, trudnościach i odkryciach na drodze wspólnego życia. – Zawarcie sakramentu małżeństwa to był moment zaproszenia Chrystusa do naszego wspólnego życia. Jedynie dzięki Jego obecności można być wiernym takiej przysiędze – mówił Rajmund. Alicja podkreślała, że autentyczne przepraszanie kończy się na wypowiedzeniu słowa, lecz zaczyna się od głębokiego rozeznania w sercu. – Przepraszanie może być irytujące, jeśli jest tylko elementem utrzymywania relacji w poprawności. To jest jak ślizganie się po powierzchni – dodała, zaznaczając, że dla niej przepraszanie jest sygnałem potrzeby nawiązania dialogu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.