Szlak, którym podążali pątnicy, wiódł przez Górę Wszystkich Świętych i zakończył się przy kościele św. Anny, gdzie od XVI wieku rozwija się jej kult. Celem organizatorów było odnowienie duchowej tradycji, przypomnienie roli św. Anny jako patronki rodzin i wzmocnienie międzypokoleniowych więzi w duchu Ewangelii. – Do samego końca nie wiedziałem, czy ktoś przyjdzie. Przez ostrzeżenia o burzach i ulewach kilka rodzin zrezygnowało. Ostatecznie wyruszyliśmy w pięć osób i już po kilku kilometrach wiedziałem, że ta mała grupa to nie przypadek – mówi Jarosław Komorowski.