Modlitwa to spotkanie, nie obowiązek. Rozmowa z ks. Krzysztofem Augustynem

O głębi modlitwy, paradoksach wiary i o tym, dlaczego potrzebujemy nauczyć się słuchać, mówi ks. Krzysztof Augustyn, psycholog i duszpasterz, autor książki „Głęboka modlitwa”.

Kamil Gąszowski: W książce „Głęboka modlitwa” stawia Ksiądz odważną tezę: nie umiemy się modlić. Dlaczego Ksiądz zaczyna od tak mocnego stwierdzenia?

ks. Krzysztof Augustyn: To zdanie nie jest prowokacją, lecz szczerym opisem rzeczywistości. W duszpasterstwie spotykam wielu ludzi, którzy modlą się od lat, ale tak naprawdę nigdy nie weszli głębiej w relację z Bogiem. Często brakuje im kogoś, kto pokaże, że modlitwa to nie recytacja słów, ale droga do spotkania. Pomyślałem więc, że stworzę coś w rodzaju przewodnika – prostego, ale opartego na doświadczeniu. Nie po to, żeby nauczać z góry, lecz dać ludziom narzędzie, dzięki któremu sami będą mogli odkrywać Boga.

Pisze Ksiądz, że modlitwa jest nie tylko rozmową z Panem, lecz czymś więcej. Czym?

Najprościej mówiąc to spotkanie dwóch osób – człowieka i Boga. Spotkanie, które nie zawsze wymaga słów. Często mylimy modlitwę z obowiązkiem: trzeba odmówić pacierz, Różaniec, litanię. A przecież to nie o ilość chodzi. W miarę dojrzewania duchowego modlitwa staje się coraz bardziej milczeniem, słuchaniem, byciem. Jak w bliskiej relacji – im lepiej się kogoś zna, tym mniej trzeba mówić, by zrozumieć. Cisza w modlitwie nie jest pustką, tylko przestrzenią zaufania.

Czytając tę książkę, trudno oprzeć się wrażeniu, że jest ona jakby podręcznikiem. Czy można nauczyć się modlitwy?

Można nauczyć się pewnych postaw, które otwierają na spotkanie z Bogiem. I jest to potrzebne, bo duchowość nie jest czymś dowolnym. Jak muzyk, na przykład gitarzysta, uczy się najpierw skal i chwytów, zanim zacznie improwizować, tak człowiek modlitwy potrzebuje podstaw. Kiedy je opanuje, może pozwolić, by Duch Święty prowadził dalej. To trochę jak ćwiczenie słuchu – im częściej modlisz się w prawdzie, tym łatwiej rozpoznajesz, gdzie Bóg jest, a gdzie Go nie ma.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..