Książka "Roraty Bernatki" powstała z tęsknoty za porannymi roratami i bliskością lokalnej wspólnoty. Autor odtwarza atmosferę rodzinnego miasta, tworząc historię, która prowadzi najmłodszych do modlitwy i prostego odkrywania wiary.
Autorem książki "Roraty Bernatki" jest Jarosław Szczepaniak, świdniczanin mieszkający od kilku lat w Niemczech. W swojej publikacji wraca do obrazów i osób, które towarzyszyły mu w latach młodości. Wiele szczegółów zapisanych w książce to świadome nawiązania do atmosfery parafii św. Andrzeja Boboli.
Choć sam jako dziecko nie uczestniczył w roratach w Świdnicy, dobrze zachował wspomnienia z okresu młodzieńczego, a przede wszystkim historie opowiadane przez żonę, która dorastała w tej właśnie parafii. To jej doświadczenia - poranne drogi przez osiedle i zapach pączków na plebanii - stały się ramą dla dziecięcej historii Bernatki.
- Książka jest adresowana przede wszystkim do dzieci w wieku wczesnoszkolnym i ich rodzin. Chciałem napisać coś, co można czytać razem - rodzic z dzieckiem, rodzeństwo, cała rodzina - przy porannej lub wieczornej modlitwie. To ma być opowieść, która pomaga dzieciom przeżyć Adwent dzień po dniu, a jednocześnie wspiera rodziców we wprowadzaniu ich w wiarę - wyjaśnia J. Szczepaniak.
W książce pojawiają się bohaterowie inspirowani realnymi osobami: ks. Edwardem Szajdą, ks. Jankiem i kościelnym Waldemarem Laskowskim. Autor nie ukrywa, że ich rysy, takie jak życzliwość, humor, sposób bycia, zostały przez niego szczegółowo odwzorowane.
- Pracę nad książką zacząłem jesienią, na kilka tygodni przed Adwentem. Najpierw powstał cały plan historii, który składa się na 24 dni, każdy z konkretną sceną i tematem z życia parafii. Dopiero potem usiadłem do pisania właściwego tekstu. Zależało mi, żeby książka była gotowa jeszcze przed początkiem Adwentu, więc pracowałem intensywnie, dzień po dniu dopracowując kolejne rozdziały - opowiada.
Od kilku lat autor mieszka w Niemczech, gdzie Adwent wygląda zupełnie inaczej niż w Polsce. Nie ma porannych rorat, lampionów i rodzinnego rytmu, który dobrze pamięta. Zderzenie z odmienną duchowością i silną laicyzacją niemieckich parafii stało się dla niego impulsem, by jeszcze mocniej docenić polskie praktyki.
Ogromną rolę odgrywa w tym Polska Misja Katolicka, która wprowadza dzieci w tradycyjne roraty dwa razy w tygodniu. To tam autor wraz z rodziną zaczyna budować adwentowy rytm znany z domu. Uzupełnieniem tych działań jest prowadzony przez małżonków kanał Boża Rodzinka, w którym publikują codzienne historie o świętych i przygotowują materiały adwentowe.
Jarosław Szczepaniak - szczęśliwy mąż i ojciec trojga dzieci, autor książki adwentowej "Roraty Bernatki". Od kilku lat mieszka z rodziną w Niemczech, angażując się w tworzenie katolickich projektów rodzinnych, m.in. kanału "Boża Rodzinka". Pasjonuje się przekazywaniem wiary dzieciom w sposób prosty, realistyczny i zakorzeniony w tradycji Kościoła.
Archiwum prywatne
- Dostęp do realistycznych, prostych opisów wiary dla dzieci jest dziś mocno ograniczony. Dominuje bardzo "cukierkowe" podejście. Chcemy pomóc rodzicom w rzetelnym wychowaniu dzieci w wierze, opartej na prawdzie, a nie jedynie na ładnych obrazkach - podkreśla autor.
W książce przewija się motyw światła. Nie tylko w znaczeniu lampionów i symboliki adwentowej, ale w sensie duchowym. Autor tłumaczy, że chodzi mu o światło Jezusa, które rozprzestrzenia się poprzez dobro, przebaczenie i obecność przy drugim człowieku. Ten obraz powraca w finalnych fragmentach książki, stając się klamrą całej opowieści.
Choć na rynku pojawia się coraz więcej propozycji adwentowych, autor zauważa brak historii, które opowiadają dzieciom o wierze w sposób prosty, realistyczny i bez infantylizowania treści. "Roraty Bernatki" mają być nie tylko opowieścią, ale także pomocą dla rodziców, którzy chcą przeżywać Adwent razem z dziećmi.
- Zależało mi, aby książka była nie tylko opowieścią do czytania, ale także realną pomocą w przeżywaniu Adwentu. Krótka modlitwa na końcu każdego rozdziału tworzy naturalny moment zatrzymania: po historii Bernatki czytane słowa nie kończą się samą fabułą, tylko prowadzą dalej - do rozmowy z Bogiem. Chciałem też, aby dzieci lepiej rozumiały, czym jest Adwent: że to nie jest tylko odliczanie dni do świąt, ale czas oczekiwania na przyjście Pana Jezusa. Modlitwa pomaga im odkryć, że mogą już teraz, osobiście i po dziecięcemu, oczekiwać Jego przyjścia w swoim życiu - mówi J. Szczepaniak.
Książka dostępna poprzez stronę internetową (LINK).
Więcej w nr. 48. "Gościa Świdnickiego" na 30 listopada.