Świdnica. Prymicje paulińskiego zakonnika

Kamil Gąszowski Kamil Gąszowski

publikacja 31.05.2021 09:19

W kościele pw. św. Józefa swoją pierwszą Mszę św. sprawował o. Łukasz Filipiuk OSPPE. Po prawie rocznej praktyce diakońskiej zostanie tutaj na dłużej, już jako ksiądz.

O. Łukasz podczas udzielania prymicyjnego błogosławieństwa. O. Łukasz podczas udzielania prymicyjnego błogosławieństwa.
Kamil Gąszowski /Foto Gość

Dzień po święceniach kapłańskich, które z rąk abp. Wacława Depo otrzymał w jasnogórskiej bazylice z pięcioma innymi paulinami, o. Łukasz Filipiuk przyjechał do Świdnicy, aby wraz z wiernymi, ale także najbliższą rodziną, odprawić swoją pierwszą Mszę św. Zwyczajem paulińskim zaraz po święceniach neoprezbiterzy odprawiają ją w kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej. Jednak w tym roku z powodów logistycznych sprawowali ją w koncelebrze po trzech, więc to właśnie w świdnickim sanktuarium o. Łukasz pierwszy raz w życiu przewodniczył Eucharystii.

Towarzyszył mu proboszcz parafii i przeor o. Dariusz Laskowski, który też wygłosił homilię. Odniósł się w niej do św. Józefa, patrona parafii. – Papież Franciszek w liście apostolskim „Patris corde” mówił o ojcostwie św. Józefa. Pięknie napisał, że ojcem staje się nie przez zrodzenie, ale przez to, że wzięło się odpowiedzialność za osobę i jej życie – mówił o. Dariusz, kierując swoje słowa do prymicjanta. – Do ciebie już mówią „ojcze”. Masz być ojcem. Doświadczysz tego, że jesteś ojcem dla osoby, która przyjdzie do ciebie. Weźmiesz odpowiedzialność za nią, posługując sakramentami, szczególnie w sakramencie pokuty i pojednania, kiedy bierze się tę osobę, dźwigając ją z trudności, które niesie w swoim życiu. To jest wymagające, bo miłość jest oddawaniem życia dla innych – mówił paulin.

Decyzją generała zakonu o. Łukasz zostanie w Świdnicy, gdzie będzie m.in. uczył katechezy. – Przyznaję, że to jest bardzo wygodne. Nie muszę na nowo uczyć się parafii. Wiem, że między tymi ludźmi czuję się dobrze, będę miał na pewno więcej odwagi, sprawując tutaj posługę – mówi neoprezibter, przyznając, że ciesząc się z decyzji generała, ale odczuwa również lęk. – Do tej pory były inne poboczne zadania, a teraz ten punkt ciężkości, jeśli chodzi o odpowiedzialność, się zmienia. To samo miejsce, ale już inna odpowiedzialność, inny rodzaj obowiązków – wyjaśnia.

O. Łukasz Filipiuk pochodzi z Droblina, jego rodziną parafią jest sanktuarium Matki Bożej Leśniańskiej w Leśnej Podlaskiej. Swoją pracę magisterską z katolickiej nauki społecznej pisał na temat Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego, którą potem wydał w formie książki. (Pisaliśmy o niej tutaj).