Mówienie ludziom bezpośrednio na ulicy o Jezusie to obok spotkania z Papieżem w Krakowie główny cel ich wizyty w Europie.

Większość z nich jest we wspólnocie neokatechumenalnej przy jednej z parafii na Brooklynie w Nowym Jorku. Przylecieli kilkanaście dni temu do Włoch, a stamtąd przez Austrię przyjechali do Polski. U nas odwiedzili już m.in. Częstochowę, bo kult maryjny jest im bardzo bliski. Wszędzie gdzie się zatrzymywali dawali świadectwa swego nawrócenia, głosili Ewangelię i modlili się śpiewem.

Na świdnickim rynku amerykanie pojawili się 28 sierpnia. Stąd pojechali do Wrocławia by w domu ś. Edyty Stein odprawić Eucharystię. Dziś wyruszyli do Krakowa na spotkanie z młodzieżą całego świata i papieżem Franciszkiem.

1 sierpnia neokatechumenów z całego świata czeka jeszcze spotkanie z Kiko Argüello, inicjatorem Drogi Neokatechumenalnej.

W Polsce widok katolika ewangelizującego na ulicy to ciągle wielka rzadkość. Częściej robią to przedstawiciele innych wspólnot chrześcijańskich. – Niestety w Stanach Zjednoczonych jest podobnie – wyjaśnia ks. Robert J. Sadlack z kościoła św. Gabriela w Nowym Jorku, jeden z 3 kapłanów którzy towarzyszyli amerykańskiej grupie. – Droga Neokatechumenalna jest tu wyjątkiem. Każdej soboty misja Ad Gentes wychodzi na ulice Brooklynu i ewangelizuje. Dwa razy w roku organizujemy cykle katechez w kościołach. Później katechiści wychodzą na ulice i zapraszają na spotkania.

Jak opowiada ks. Sadlack, z wielką radością przybył do Polski bo tu są jego korzenie. Jak wyjaśnia jego dziadek urodził się w Galicji.

Świdnica na drodze amerykańskiej wspólnoty znalazła się nie przypadkowo. To właśnie tam działają jedyne dwie na terenie diecezji świdnickiej grupy neokatechumenalne. W trakcie rozmów z przechodniami na rynku i głoszenia świadectw zapraszano wszystkich chętnych do kościoła św. Józefa na kolejny cykl katechez, który rusza już w październiku.