Zgodnie ze zwyczajem Dolnego Śląska - 8 grudnia - odbyły się obłóczyny. Klerycy trzeciego roku ze Świdnicy po raz pierwszy oficjalnie założyli sutanny.
- Spraw, aby z dnia na dzień upodobniali się do Twoje Syna. Pomnażaj w nich, miłosierny Panie, miłość do wszystkich ludzi, zwłaszcza biednych i nieszczęśliwych - modlił się biskup świdnicki Ignacy Dec w intencji alumnów roku trzeciego, w dniu obłóczyn.
8 grudnia katedra wypełniła się przyjaciółmi, rodziną i znajomymi duchownymi alumnów roku trzeciego. Ci po raz pierwszy założyli sutanny.
Na drodze do kapłaństwa znak stroju duchownego jest bardzo cenionym przez kandydatów do święceń. To także mocne przeżycie dla rodziny i przyjaciół.
- Wiem, że nie jest księdzem, ale ta zmiana jest piorunująca - mówi Dominika o swoim koledze z kamienicy. Jednak dla starszych osób założenie przez wnuka stroju duchownego to już właściwie jak wyświęcenie go na księdza. Pokazuje to jak ważnym znakiem jest strój duchowny. Mówił o tym sporo biskup podczas homilii.
Biskup przyznał, że obecnie pierwszym zadaniem stroju duchownego jest ewangelizacja, wskazywanie na inny świat, inne wartości niż te, które rządzą doczesnością. - Dlatego tak ważne jest, by sutannę nosić, by nas było widać - tłumaczył i apelował do obecnych w katedrze księży.
Obłóczyny to także okazja do wspominania przez księży własnego 8 grudnia. Pokusie uległ także biskup i przypomniał, że był obłóczany w innym rytmie niż zazwyczaj. - Zabierali nas do wojska, dlatego mieliśmy przyspieszone obłóczyny. Szybko zamieniłem sutannę na mundur - dzielił się wspomnieniami.
13 nowo obłóczonych to: