Noclegownia to ich sypialnia, dworzec może być salonem, a jadłodajnia udaje kuchnię.
Dosięgła ich sprawiedliwość. Zamieszkali na ulicy, pod mostem, na ławce w parku. Brudni, zapici, wyczerpani. Ludzie na krawędzi – życia, społeczeństwa, uwagi, współczucia, zainteresowania. Siali wiatr – zebrali burzę.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł