Afrykańskie krzyże, maski i inne przedmioty przywiezione z krajów misyjnych, jak również upamiętniające działalność w Solidarności i pierwsze przyjazdy Jana Pawła II do Polski, można oglądać w holu Świdnickiej Kurii Biskupiej.
To część pamiątek z życia ks. Tadeusz Farysia, o który w ubiegłym roku pisaliśmy (tutaj). Odpowiedzialny w diecezji za referat misyjny kapłan wraz z bp. Ignacym Decem i ks. Krzysztofem Orą, dyrektorem wydziału duszpasterskiego, otworzyli w piątek 25 maja wystawę o tematyce misyjno-patriotycznej. Opisujący niemal całe życie ks. Farysia zbiór został udostępniony właśnie w 44. rocznicę jego święceń kapłańskich.
Od początku spotkania organizatorzy wprowadzili przybyłych gości w nastrój z krajów misyjnych. - Dobiegająca z głośników do państwa muzyka ma nam pomóc wejść w klimat naszego spotkania, bowiem podobnego nie było jeszcze w całej historii diecezji świdnickiej. Pragnę wszystkich serdecznie przywitać. Szczególnie ks. Tadeusza Farysia, który jest bohaterem tego wydarzenia, jak również bp. Ignacego Deca, pod którego patronatem możemy dziś oglądać te skarby - zabrał głos ks. Krzysztof Ora.
Po krótkiej prezentacji osoby ks. Tadeusza przez biskupa i podziękowaniach jubilata za zainteresowanie jego zbiorami, przeszedł on do sedna - przypominając początki wystawy. - Dlaczego się tym zajmowałem? Życie mnie tak poprowadziło i dalej prowadzi, jednak sprawcą zachowania tych zbiorów jest mój brat Roman, bowiem podczas mojej pracy kapłańskiej w Polsce i na Wybrzeżu Kości Słoniowej nie zajmowałem się zbieraniem eksponatów, poza ciekawymi książkami. Mój brat natomiast wpadł na pomysł współpracując z Biblioteką Miejską w Oleśnicy, by pokazać moje pamiątki, bo któż nie przywozi drobnych pamiątek. Był tam wówczas kard. Henryk Gulbinowicz, który namówił mnie do ofiarowania tych eksponatów do archidiecezjalnego muzeum - mówił.
W 2001 r. doszło do otwarcia stałej wystawy misyjnej we Wrocławiu. Jednak po utworzeniu diecezji świdnickiej pojawiło się pragnienie stworzenia czegoś podobnego i tutaj. I tak po kilku latach udało się pokazać w świdnickiej kurii misjonarskie zbiory. Pozostała część eksponatów to natomiast przedmioty z czasów działalności ks. Tadeusza przy Solidarności.
- Co jest ważne? My mówimy sztuka afrykańska. Ale to nie jest tak do końca. Afrykańczycy wytwarzają rzeczy użytku codziennego, ale zawsze oznaczają je sztuką plemienną. To nie jest sztuka dla sztuki. Świat widzialny i nie widzialny dla tych ludzi nachodzą na siebie, łączą, nie ma rozdziału, dlatego przedmioty codziennego użytku są również wyrazem ich wierzeń - wyjaśniał ks. Faryś.
Prezentując kolejne przedmioty opowiadał ich historię powstania czy otrzymania. Wizerunek Matki Bożej na liściu otrzymał jako pamiątkę pracy w więzieniu na Wybrzeżu Kości Słoniowej, jedną z pasyjek natomiast kazał wykonać na wzór szkicu znalezionego w Auschwitz.
Wystawę można zobaczyć w Świdnickiej Kurii Biskupiej w czasie jej otwarcia w dni powszednie od 9.00 do 13.00.