Grupa mężczyzn, najpierw z córkami, a tydzień później z synami, przez weekend aktywnie spędzała czas w Ośrodku Rekolekcyjno--Wypoczynkowym „Marianówka”.
O początkach inicjatywy mówi Michał Tekliński z Karkonoskiego Klubu Ojca, pomysłodawca wyjazdu, który dotąd na wszystkie biwaki jeździł z synem. – Kiedy byłem w wilczkach, próbowałem coś takiego zorganizować, ale zgłosiło się wtedy tylko dwóch ojców z synami.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.