Dzięki wsparciu Fundacji PZU zajmujące się niepełnosprawnymi siostry zakonne nie będą musiały już same dźwigać podopiecznych. Nie brak też wdzięczności za nadesłane przez naszych czytelników upominki.
Samoobsługowe urządzenie dźwigowe, które transportuje osoby poruszające się na wózku inwalidzkim wzdłuż schodów, jeszcze przed końcem 2020 r. dotarło do Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci w Ścinawce Dolnej.
– Obecnie w naszym domu jest około 50 chłopców. Dzieci, przybywające do nas z roku na rok, są coraz bardziej obciążone fizycznie i umysłowo. Wiele z nich ma już po kilkanaście lat. Opieka nad nimi jest więc bardziej wymagająca. A ponieważ opiekują się nimi głównie kobiety, ciężko jest im podnosić podopiecznych. Każde święto czy urodziny chłopców odbywają się na parterze, w jadalni i dotąd nie wszyscy mogli wspólnie świętować ze względu na utrudnienia. Teraz będzie to możliwe – wyjaśnia s. Estera Barbara Markowska
Dodaje, że posługujące w Ścinawce Dolnej Zgromadzenie Sióstr św. Teresy od Dzieciątka Jezus otrzymało na ten cel wsparcie Fundacji PZU.
– Otwiera to wiele możliwości dla naszych podopiecznych, którzy teraz, w dobie pandemii, nie mogą być odwiedzani przez rodzinę i znajomych. Chłopcy będą mogli być przenoszeni bez problemu na piętra. Platforma schodowa była od dawna wielkim marzeniem nas wszystkich. W DPS znajduje się także Niepubliczny Zespół Szkół i w ramach zajęć uczniowie i nauczyciele będą korzystać z platformy. Jesteśmy wdzięczni Fundacji PZU za wsparcie i pomoc przy realizowaniu tak ważnego dla nas projektu. Wierzymy, że dobro wraca zawsze pod wieloma postaciami, a ten projekt przyniesie dla naszego domu wiele dobra – podkreśla dyrektor Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci.
Dzięki darowi PZU ścinawski DPS będzie mógł jeszcze lepiej pomagać niepełnosprawnym.To jednak niejedyne wsparcie, które w grudniu spłynęło do sióstr w Ścinawce Dolnej. Pod koniec listopada pisaliśmy o zbiórce, którą zorganizowała na portalu społecznościowym s. Mariola S. Klara Krupa. Jej post udostępniło kilka tysięcy osób, a duża część z nich nadesłała do DPS potrzebne produkty. Dzięki temu udało się przygotować dla wychowanków prezenty, w których znalazły się nie tylko słodycze, ale też m.in. buty, które były bardzo potrzebne.
– Dziękujemy za otwartość serca i tak duży odzew w Akcji Mikołajowej. Dziękujemy za każde wsparcie, to najmniejsze – takie w oczach ludzkich wydawałoby się, że malutkie – okazuje się dużym darem, jaki każdy z was przekazuje dla naszych chłopców. Dziękujemy wszystkim – jest was tak dużo, że długo by wymieniać! – mówi s. Mariola dodając, że ich dom przyjmuje niepełnosprawnych chłopców od 3. roku życia i aktualnie są wolne miejsca.