W pierwszą środę października biskup świdnicki spotkał się z tegorocznymi neoprezbiterami. Comiesięczne wizyty najmłodszych księży w diecezji w seminarium są pewnego rodzaju kontynuacją dotychczasowej formacji. Tym razem skupiono się na zagadnieniu modlitwy, która rozpoczęła dzień. Nawiązał do niej też bp Marek Mendyk w homilii.

- W formule, której w dzisiejszej Ewangelii apostołów uczy Jezus, zwracamy się do Boga "Abba, Ojcze". To słowo znaczy więcej niż tylko ludzkie ojcostwo. Mieści się w nim cała niezwykle głęboka emocjonalna treść. Uczy nas to także wołania o wejście Bożego królestwa w naszą historię. Wypowiadane słowa wyrażają też prośbę o wystarczającą ilość chleba i miłosierne przebaczanie win - najgłębsze potrzeby człowieka, przeciwstawiające się pokusom tego świata - zauważył.

Mówił też o Jonaszu, który - mimo że był prorokiem - buntował się przeciw Bogu. - Pamiętamy, że na pierwsze wezwanie prorok odpowiada ucieczką. Nie rozumie, jak on, mały człowiek, może przepowiadać czy głosić upadek tak wielkiego miasta, i to chodząc po jego ulicach. Po różnego rodzaju kolejach losu, jakich doświadcza, w duchu posłuszeństwa ostatecznie podejmuje wyzwanie i zaczyna realizować powierzoną mu misję - przypominał biskup, zauważając, że kulminacja całej historii jest kuriozalna. To Jonasz bowiem przekonuje Boga, że miał rację. - Prorok wie, że Bóg jest łagodny i miłosierny, nieskory do gniewu i bardzo łaskawy, litujący się nad każdą niedolą. Znając tę zadziwiającą naturę Stwórcy, sprzeciwia się Jego woli - dodał biskup.

Po Mszy św. natomiast spotkał się z neoprezbiterami przy kawie, pytając ich o pierwsze miesiące posługi kapłańskiej. Dalsze zajęcia poprowadzili już moderatorzy.

Czytaj także:

Wiemy już, gdzie pójdą neoprezbiterzy
Nowi księża mają być wzorem dla wiernych
Msza św. prymicyjna ks. Jarosława Biłozora
Msza św. prymicyjna ks. Emila Dudka
Msza św. prymicyjna ks. Wojciecha Pawliny
Msza św. prymicyjna ks. Grzegorza Wołocha