Nurt minął, wspólnota przetrwała

– To wydarzenie nas zjednoczyło – mówi rok po powodzi ks. Bartłomiej Łuczak, proboszcz par. św. Marcina w Żelaźnie.

Na początku była bezradność. Ks. Bartłomiej Łuczak mógł stać na balkonie plebanii i patrzeć, jak wioska, w której proboszczem był dopiero od trzech lat, zamienia się w wielkie jezioro. Pływało wszystko. Nurt był tak silny, że przewrócił kombajn, a kontener morski wypełniony ciężkim sprzętem, niesiony prądem rzeki, wbił się w jeden z budynków.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..