Odszedł w wieku 46 lat po długich zmaganiach z chorobą nowotworową.
W ubiegłym roku, dokładnie 26 lutego, odszedł do wieczności proboszcz z parafii pw. św. App. Piotra i Pawła w Srebrnej Górze. W czasie uroczystości pogrzebowych wspominali młodego proboszcza kapłani i wierni, którzy krótko cieszyli się jego posługą.
- Przypominamy sobie, jak niespełna trzy lata temu ks. Waldemar przybył do naszej wspólnoty parafialnej. Od tego czasu korzystaliśmy z daru łaski jego kapłaństwa. W naszej pamięci pozostanie on jako kapłan, który jak umiał, jak potrafił, godził swoje obowiązki duszpasterskie z tymi, które wynikały z funkcji proboszcza. Przez te 2,5 roku postarał się, by kościół parafialny nie został bez śladów jego dłoni. To dzięki jego decyzji i zaangażowaniu nasz kościół ma dziś nowe oświetlenie, połączone z ogrzewaniem, które w tych dniach mrozu szczególnie doceniamy. Rozpoczął również prace przy organach. Ale w naszych wspomnieniach pozostanie on przede wszystkim jako kapłan, który za swoje najważniejsze zadanie uznał jednoczenie parafian wokół ołtarza - wspominała na pogrzebie jedna z parafianek.
Historia jego życia i posługi kapłańskiej (więcej) dla wielu były wzorem radości i jednoczenia ludzi przy ołtarzu (czytaj: Jednoczył ludzi wokół ołtarza), o czym świadczyły tłumy na uroczystościach pogrzebowych (galeria).
Po roku parafianie wciąż pamiętają o zmarłym kapłanie w swoich modlitwach.
- W niedzielę na sumie modliliśmy się wspólnie w intencji ks. Waldka z okazji rocznicy jego śmierci. Druga Msza św., zamówiona przez jego mamę odbędzie się w środę 27 lutego o godz. 18.00. Zachęcamy wszystkich, którym był bliski, do uczestnictwa w niej, ale i do prywatnych modlitw - dodaje ks. Krzysztof Kiernicki, nowy proboszcz parafii pw. św. App. Piotra i Pawła.