Na 40. rocznicę święceń napisali książkę

Inicjatorem projektu był ks. Marian Kopko, kustosz sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Krzeszowie, gdzie świętowali 7 czerwca swój rubinowy jubileusz. 

- Wysyłając list do kolegów kursowych z zaproszeniem, zaproponowałem, aby każdy napisał swoje wspomnienie na tę rocznicę. I oto powstała księga wspomnień. Wszystkie teksty są autoryzowane i podpisane. Niektóre biogramy znalazłem na stronach trzech diecezji, w których obecnie pracujemy. Jednak bardzo serdecznie dziękuję tym, którzy zaangażowali się w wydanie tej książki - wyjaśnia ks. Kopko, kierując szczególne podziękowania do bp. Ignacego Deca za przyjęcie posługi i słowo Boże wygłoszone na jubileuszu.

Również ono znalazło się w przygotowanej wcześniej publikacji. Biskup przypomina w niej lata formacji i cztery dekady posługi świętujących kapłanów.

- Wskazówek na kolejną piątą dekadę szukajcie w ośmiu błogosławieństwach, ośmiu drogach do świętości, do szczęścia doczesnego i wiecznego. To jest droga, którą powinniście iść dalej. Do niej dodać możemy wskazówki z pierwszego czytania, z Drugiego Listu do Koryntian, w którym powtarzają się dwa słowa: utrapienie i pociecha. Utrapienia, udręki, cierpienia bywają zawinione i niezawinione. I jedne, i drugie są dla nas ciężarem, z którego do końca nigdy nie można się wyzwolić. Wiemy, że nie ma miłości bez krzyża, czy jak to mówią ludzie: "nie ma kącika bez krzyżyka" - nawiązywał biskup senior do liturgii słowa.

 Przypomnijmy, że 23 maja 1981 r. święcenia w katedrze wrocławskiej z rąk kard. Henryka Gulbinowicza przyjęło 40 kapłanów. Jeden z nich, ks. Andrzej Iwanicki, zmarł nagle po zaledwie 17 dniach. Do dziś odeszło natomiast już 12 z nich (w diecezji świdnickiej: ks. Zdzisław Horochowski, ks. Jan Czachor, ks. Janusz Stokłosa, ks. Wojciech Jasiński). Z żyjących na terenie diecezji posługuje ośmiu: ks. Krzysztof Ambrożej, ks. Józef Błauciak, ks. Henryk Dereń, ks. Marian Kujawski, ks. Jan Patykowski, ks. Marian Prochera, ks. Aleksander Trojan i ks. Piotr Śliwka.

- Mieliśmy wspaniałych przewodników na tej drodze. Za wszystkich dziękujemy najlepszemu Nauczycielowi. Wielu z nich podziwialiśmy. Większość z nich już nie żyje. Ostatnio żegnaliśmy ks. prof. Jana Krucinę i ks. bp. Adama Dyczkowskiego. Nasz ojciec duchowny ks. bp Józef Pazdur mawiał przed laty, jeszcze w czasach seminaryjnych, że zmarli to osoby, które zamknęły oczy na doczesność, a otworzyły na wieczność. Dlatego pamiętamy w modlitwie o naszych zmarłych rodzicach. Żyje jeszcze tylko kilkoro z nich. Także wielu naszych kolegów z roku święceń '81 patrzy już na nas z wieczności - dodawał ks. Józef Błauciak, proboszcz parafii św. Jerzego w Dzierżoniowie.