Peregrynacja nabiera tempa. Zarówno ks. Krzysztof Ora, jak i bp Ignacy Dec przyglądają się temu, w jaki sposób nawiedzenie przebiega w parafiach.
Mija już pierwszy miesiąc peregrynacji figury MB Fatimskiej. Powoli kończy się czas nawiedzenia dekanatu Świdnica-Wschód. I choć wciąż nie ma gotowego rytuału peregrynacyjnego, wszyscy okazują wiele cierpliwości – trzeba bowiem sprawdzić w praktyce to, co ostatecznie będzie wydrukowane i będzie obowiązywało przez trzy lata nawiedzenia.
Po parafii katedralnej, drugą w kolejności nawiedzenia była parafia pw. Miłosierdzia Bożego w Świdnicy. Tutaj rekolekcje fatimskie trwały do niedzieli 26 października. – Cenę sobie, że ojcowie dają możliwość elastycznego dostosowania programu rekolekcji do możliwości parafii – mówi ks. Tomasz Zając, proboszcz. – Postawili tylko warunki, że oprócz Mszy św. powinny być nabożeństwa: Godzinki do Niepokalanego Poczęcia NMP, Koronka do Bożego Miłosierdzia i Apel Fatimski. I, co ważne, ludzie chętnie uczestniczyli w tych punktach, choć były one w różnych porach dnia – dodaje.
O współpracy misjonarzy z proboszczami może świadczyć i fakt, że np. we wspomnianej parafii na Zarzeczu opuszczono konferencje o kulcie Niepokalanego Serca Maryi, gdyż w tej parafii jest on bardzo dobrze znany.
Pierwszym rekolekcjom peregrynacyjnym pilnie przygląda się ks. Ora, który z ramienia diecezji koordynuje nawiedzenie. Wnioski z obserwacji już są. – Dobrze jest, gdy wierni mają świadomość jeszcze przed rekolekcjami, że te trzy dni to czas szczególnej duchowej pracy i trzeba sobie wygospodarować na nią wolne – mówi, zachęcając proboszczów do uwrażliwienia parafian w tym temacie. – Poza tym koniecznie należy wydrukować kartki z tekstami pieśni fatimskich, bo sam organista nie wystarcza jako oprawa nabożeństw – dodaje.
W dotychczasowych parafiach widać także pewną powściągliwość w zewnętrznych dekoracjach. – Właśnie będę miał spotkanie z proboszczami kolejnego dekanatu, żarowskiego, i będę chciał przekonać ich, że warto dać wyraz swojej radości z odwiedzin także poza świątynią – mówi ks. Krzysztof.
Peregrynacja to także szansa na aktywność parafialnych wspólnot i grup, nie tylko modlitewnych. – Poza tym zwracamy uwagę na poszczególne stany: matki, ludzi starszych i schorowanych, młodzież i dzieci – zaznacza o. Piotr Paradowski OFMConv, szef ekipy misjonarzy.
Dużą popularnością cieszy się „Księga intencji” – żeby się do niej wpisać, wierni ustawiają się w długich kolejkach. Zastanawia jednak, że np. w parafii katedralnej tylko jedna osoba złożyła deklarację przystąpienia do Apostolatu Rodzin Fatimskich. Lepiej było w parafii Miłosierdzia Bożego – tutaj zapisało się 6 rodzin.
Pozostają jeszcze do doszlifowania drobiazgi, m.in. brak wydrukowanego ceremoniału nawiedzenia, zasady funkcjonowania agendy książkowej i z dewocjonaliami czy też techniczne sprawy, np. ustawienie figury na tyle nisko, by łatwo można ją było wynieść z kościoła podczas apelowej procesji światła.
– Warto podkreślić, że udane rekolekcje to jednak dzieło całej wspólnoty parafialnej, a nie tylko proboszcza czy misjonarzy – dodaje ks. Tomasz Zając.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.