Tym razem na drugi co do wysokości szczyt Gór Wałbrzyskich zaprosił pielgrzymów ks. Marek Zołoteńki, proboszcz parafii pw. Matki Bożej Częstochowskiej na Konradowie.
Nie raz już tam wędrował, m.in. z harcerzami (Harcerze w drodze od krzyża do krzyża), kolejarzami (Kolejarze na Chełmcu) czy Słowianami (Słowianie na Chełmcu). Tym razem 26 września zorganizował wyjście z okazji 20-lecia postawienia na Chełmcu krzyża.
- Niech ten święty znak przypomina mieszkańcom Wałbrzycha i okolic, a także wszystkich przybyszom: turystom i gościom, o wielkiej miłości Boga do ludzi i niech dla wszystkich będzie wspomożeniem do niesienia codziennych krzyży dla większej chwały Pana Boga i ku pożytkowi ludzi - mówił bp Ignacy Dec, który wyruszył na górę wraz z pielgrzymami.
Podkreślał też, że chrześcijaństwo od samego początku było związane z krzyżem, a wrogowie, którzy chcieli je zaatakować, podejmowali walkę z krzyżem.
- Ideologia antykrzyżowa jest jednym z głównych nurtów ideologii liberalnej. Jeszcze w drugiej połowie XX w. zaczęło się masowe usuwanie krzyży, nawet z wież kościelnych we Francji - oczywiście w imię świeckości państwa, czyli ateistycznego jego charakteru - cytował ks. prof. Czesława Bartnika biskup senior.
Przypomniał też historię poświęconego przez bp. Tadeusza Rybaka 20 lat temu krucyfiksu. - Pierwsze projekty krzyża powstały w Wałbrzychu, ale miały tę wadę, że wykonanie krzyża zaprojektowano z materiałów, od których dzisiaj się odchodzi. Ostateczny projekt powstał w pracowni Energoprojektu w Krakowie - wspominał bp Dec w czasie Mszy św., której przewodniczył.
Przypomnijmy, że tydzień wcześniej grupa wałbrzyskich proboszczów wraz z wiernymi również udała się na Chełmiec, by świętować 20 lat zwieńczenia go krzyżem (więcej: 20 lat krzyża na Chełmcu).