Czekają ich ogromne wyzwania remontowe, muszą udźwignąć wielki ciężar finansowy, ale nie tracą nadziei, tylko z ufnością oddają się Matce.
Nowe dywany czy odnowione puszki i kielichy - to na pewno cieszy i jest pamiątką rekolekcji peregrynacyjnych w parafii, jednak najcenniejsze jest to, co zostało w sercu i w pamięci.
A wspomnień jest co niemiara, szczególnie w Rusku, gdzie znajduje się kościół filialny. Wieś jest od października jak sparaliżowana. Okazało się bowiem, że ich kościół trzeba zamknąć, gdyż grozi zawaleniem.
- To tak jakbyś miał zawał serca - porównują mieszkańcy i nie kryją wzruszenia, gdy opowiadają jak wybłagali, by figura fatimska mimo wszystko odwiedziła wspólnotę wiernych.
Przyjęli ją na świetlicy, gdzie na czas ratowania świątyni się modlą, tu odprawili Mszę św., ale potem w przejmującej procesji wyruszyli z figurą w kierunku kościoła. Obeszli zamknięty budynek dokoła i oddali nie tylko siebie, ale i ich sprawę, najpilniejszą: ratowanie kościoła, Matce Bożej.
Trzeba bowiem wiedzieć i to, że kościół uratował wieś od zniszczenia, gdyby nie on, już dawno mieszkańcy byliby wywłaszczeni, a na miejscu ich domów zionęłaby wielka dziura. - Pod nami są bogate złoża cennej gliny, wielu chciało się do nich dobrać, ale zabytkowy kościół im przeszkadza - wyjaśniają.
Zresztą w tym, by sprawy remontowe zawierzać Bogu za przyczyną Maryi, wszyscy parafianie mają już wprawę. Czekają ich bowiem bardzo poważne remonty, nie tylko w Rusku ale także w Jaroszowie. Jednak wiedzą, że pieniądze to nie wszystko, dlatego od kilku miesięcy modlą się różańcem w intencji wyzwań jakie przed nimi stoją.
- To pomysł naszego proboszcza. jest z nami od niedawna, ale już nasze serca zdobył i inspiruje nas do coraz to nowych działań - komentują parafianie.
Podczas nawiedzenia swoje rekolekcje przy Maryi przeżyli uczniowie miejscowej podstawówki i Gimnazjum. I choć w peregrynacji wzięło udział wielu mieszkańców, to jednak byli to przede wszystkim ci, którzy trwają przy Bogu na co dzień. Proboszczowi jednak chodzi jeszcze o tych, którzy do Maryi nie przyszli, a przecież są wierzący o czym świadczy choćby to, że wspierają finansowo prowadzone zbiórki na fundusz remontowy.
- Oni są wyzwaniem i dla nich trzeba przygotować coś specjalnego, o co będziemy się modlić, my stali bywalcy w kościele, za przyczyną MB Fatimskiej, która o nawrócenie prosiła i wskazywała drogę, jak o nie walczyć – mówi proboszcz.
Fakty i liczby
Data nawiedzenia: 22-25 lutego 2015 r.; Mszy św. powitania przewodniczył bp Ignacy Dec; rekolekcje głosił o. Piotr Paradowski OFM Conv; do Apostolstwa Rodzin Fatimskich przystąpiło 7 rodzin; w Księdze Intencji przybyło 53 wpisy; proboszcz: ks. Marek Krysiak; Maryję witali: Zbigniew Kołodziej (sołtys) i Bernadetta Liszka (przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich), a w imieniu młodzieży: Sandra Paliwoda i Patryk Rasała, oraz dzieci: Ernest Maicki i Wiktoria Świątoniewska.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.